Komentarze: 0
"dzien dobry, mowi mama Melissy. ja bym bardzo prosila o natchmiastowy zwrot Meli telefonu, oraz aby Panstwo nie zapraszali Meli do siebie, poniewaz ona nie ma prawa wchodzic do Panstwa domu, i natychmimast prosze zeby Ewa przyszla z Bogny telefonem" tjaaaa to mialam nagrane na sekretarce. i qrwa niby wshystko moja wina ;] nie no po pierwsze hehe jej matka wyczula u niej % <trudno wytshezwiec s takiego stanu pshezx 2 min> ; po drugie niby to ya mam jej telerfon ktory ona zgubila w golonce, najprawdopodobniej podczas rozczochrywania Jarka, a telefon ma dusiek ;P a nie ya [; no tak systko moja wina wg jej matki :P tjaaa to ya ja wyciagam, to ja jej piwo daje, to przeze mnie sie wloczy po ulicach o 11 w nocy itd... a przeciesh ja tylko ja zawiadamiam o tym ze jest spotkanie jakiestam, mowie kiedy, i o ktorej. i to jest automatycznie odbierane przez nas dwie, ze ona tesh idzie. ja jej nie mowie pshecish 'idziesh, albo...' ona idize samowolnie. a potem ja niby jestem jej zlym pshykladem :P