lava-666

myhy ;] wlasnie dzisiaj nie ide do shkoly bo dzien <b>n</b>auczyciela ;]] hehe jednak nauczyciele maja jeden plus ;] maja sfoj dzien, kiedy nie tsheba sie uczyc :D ale to chyba ich jedyny plus :P ya tam nigdy nie kcialam byc nauczycielem i nie bede. nie dosc ze sie dostaje psie pieniadze, to jak sie prowadzi zajecia to sie wyfdziera z calych sil zeby cos dotarlo do tych co w lawkach siedza, a oni maja nauczyciela gdzies i nie sluchaja ;] a jeshcze lepiej... powtarza sie to dla kilq klas, i tak kashdego roq ;] no qrde zeby pshynajmniej sluchali :P a pshewaznie jest tak ze nauczyciel sobie a uczniowie sobie ;] uczniowie maja lepiej :PP ekhm.. chociash nauczycielowi paly nie moshna postawic... ;)

wstaje rano. patrze za ikno a tam... snieg :P wczoraj w wiadomosciach bylo ze w gorach spadl itd.. a teraz u mnie ;/ ekhm.. a ya wlasnie niedafno zmienilam bloga na jesienny.. cush :P moofi siem 'mam PH' :P~~

"dzien dobry, mowi mama Melissy. ja bym bardzo prosila o natchmiastowy zwrot Meli telefonu, oraz aby Panstwo nie zapraszali Meli do siebie, poniewaz ona nie ma prawa wchodzic do Panstwa domu, i natychmimast prosze zeby Ewa przyszla z Bogny telefonem" tjaaaa to mialam nagrane na sekretarce. i qrwa niby wshystko moja wina ;] nie no po pierwsze hehe jej matka wyczula u niej % <trudno wytshezwiec s takiego stanu pshezx 2 min> ; po drugie niby to ya mam jej telerfon ktory ona zgubila w golonce, najprawdopodobniej podczas rozczochrywania Jarka, a telefon ma dusiek ;P a nie ya [; no tak systko moja wina wg jej matki :P tjaaa to ya ja wyciagam, to ja jej piwo daje, to przeze mnie sie wloczy po ulicach o 11 w nocy itd... a przeciesh ja tylko ja zawiadamiam o tym ze jest spotkanie jakiestam, mowie kiedy, i o ktorej. i to jest automatycznie odbierane przez nas dwie, ze ona tesh idzie. ja jej nie mowie pshecish 'idziesh, albo...' ona idize samowolnie. a potem ja niby jestem jej zlym pshykladem :P