Komentarze: 1
mialam isc na ognisko albo na 18stke.. wybralam 18stke.. X czasu shukalam t4eego lklubu (jakbym znajomego nie poznala to bym pefnie do tej pory shukala hyhy) a po krotkim czasie stfierdzilam s HoGaTOM ze nikogo tam (prafie) nie znamy i nie ma sesu tam siedziec.. no i wrocilysmy.. zeby isc na ognisko to bylo joosh za pozno, do domu sie wracac nie kce.. to wsiadamy w pierfshy lepshy autobus i spotykamy duska... a ten moofi ze pshessrane u niego mamy bo na 18stce nie jestesmy :P zeby bylo smieshniej to powiem ze to ON mnie na tom 18stke zaprosil i jego na tych urodzinach tesh nie bylo ;) <dusiek: a ja nadal nie wiem czemu mam pshesrane>