Chomiki syryjskie muszą być chodowane pojedyńczo. Samica toleruje samca tylko w czasie rui. Choć chomiki syryjskie lubią samotność, nie znaczy to, że nie należy się nimi zajmować. Pozostawione same sobie w klatce, bez możliwosci wybiegu i zabawy, szybko umierają.
Chomiki syryjskie żyją też na wolności samotnie, tylko w trakcie rui samiec i samica przebywają razem, ale szybko się rozdzielają. Samice żyją tylko krótki okres czasu z młodymi.
<img src="http://gifomania.w.interia.pl/zwierzeta12.gif">
pogoda od dlushshego czasu nie dopisywala nad jeziorkiem gdzie biedni ludzie lowili rybki. pewien facet zlowil pierwszy raz rybke od X czasu, i to zloto rybke. patshy na nio i patshy i dochodzi do wniosq, ze nic mu po takiej malej chudej i f ogole marnej rybie, wiec jo wypuscil :) rybka sopie mysli: "ale dopry czlowiek, nic mi nie srobil, wypuscil mnie i f ogole.... spelnie jego 3 pierwsze zyczenia ktore jutro wypowie jak wstanie" facio budzi sie nastepnego dnia i psheciagajoc sie jeshcze w looshq moofi: "chuj mi w dupe, kotwica w plecy, zeby tylko jutro byla ladna pogoda"
no.. moshe f tym roq nie bede sagrozona :> jakiegos porzadnego faceta nam s hiry pshydzielono, jakis taki zartoblify i f ogole luzy daje s tego co wywnioskowalam :> opowiadal tam jakos historyjke ze zrobil raz klasoofke zapowiedziano i systkim uczniom oznajmil ze bedzie moshna sciagac s czego tylko bedzie sie dlo. chlopacy na klasoofke nie pshyniesli nawet ksiazek, bo sie nie cialo :PP (normalne ;)) a dizefczyny (jak on to sam powiedzial 'biedne') poprzynosily pol biblioteczki: atlesy historyczne, encyklopedie etc :> i pshez calo klasoofke bylo tylko slychac shelest kartek... no i spoko, takie sprawdzianiki wiedzy to i ya bym psheshla ;pp
na rozpoczeciu spotkalam mora i artiego... no fajnie ze ktostam snajomy byl, ale kto by to nie byl to bym wolala spotykac snajomych na ogniskach czy gdzie tam byle nie pshed shqlkom bo sie zle czlowiekowi <lub kosmicie> ;pp robi :]
no fiec dyrek cos tam gadal, nie wiem co bo go nie sluchalam sbytnio ;) a yak sluchalam to sloofka pshekrecalam zeby sie troche posmiac [;
no najbardziej to mnie fqrwila wychowawczyni jak mojego gipsika sobaczyla: "no Ewa a co ci sie f noge stalo?" "palec zlamany" "no widzisz, Bog cie skaral za te nieogcecnosci f ubieglym roq" yaaaaaaaa pierdoooooole wyslalam ze nie wyrobie ;pp no ale co? mialam do niej podejsc i tam jej powypominac? nie ce miec pshesranego calego roq nie? :> ale joosh mnie ponioslo ;[
a tak f ogole to zapomnialam wspomniec ze zrobilam bloga dla snajomej, stukajcie sopie na http://melissa.xu.pl :>
i snowu szkola ;pp yak ya tego nie lupie ;) codzienne 'chodzenie' do shkoly i te wieczorne wieczory spedzane nie pshed kompem lecz na 'uczeniu sie' . chyba wiecie dlaczemu te sloofka wzielam f cudzyslowia :PP ;] nie no.. f tym roq naprawde ce sie dopsh uczyc, bo mi matka obiecala ze yak bede miec sredniom na polrocze ok. 5.0 to mnie pusci gdzies, ze jak wy bedziecie zjhezdzac na sankach to ya sie bede kapac w cieplym moshu ;pp yakby nie bylo ce dalej miec wakacje ;//